Od dziecka pamiętam smak tych słodkich kakaowo-alkoholowych pachnących rumem kuleczek. Mama zazwyczaj robiła je jak zostało trochę okruchów lub obrzynków z biszkoptu czy innych ciast pieczonych na święta. Ja tez postanowiłam wykorzystać tak zwane odrzuty z produkcji torciku,i stworzyłam swoja wersję kuleczek..Smakowały BOSKO!..jak zaczęło się je smakować wciągały jak słonecznik..nie można było przestać. PYCHA!
SKŁADNIKI;
- 200g herbatników lub okruchów z ciast
- 1/2 kostki margaryny
- 1/2 szklanki cukru
- 2 łyżki kakao
- 1,5 łyżki wody
- kieliszek alkoholu (może być wódka, rum , amaretto)
- 1/2 szklanki siekanych orzeszków ziemnych
- 2 łyżki Kawy Inki Karmelowej lub kawy instant
- 1/2 szklanki mleka w proszku (ja dodałam śmietankę do kawy)
- wiórki kokosowe do obtoczenia kulek
- W rondlu rozpuścić margarynę z wodą, cukrem i kakao. Zagotować i ostudzić.
- Herbatniki zmielić lub pokruszyć na bardzo drobne kawałeczki-świetnym sposobem jest wrzucenie ciastek do strunowego woreczka i potraktowanie ich zwykłym wałkiem lub tłuczkiem..Orzechy posiekać. Wszystko dodać do masy.
- Do masy dołożyć także kawę, alkohol i mleko w proszku, całość dokładnie wymieszać..ciasto będzie dość gęste więc można je wyrobić ręką.
- Z masy formujemy kuleczki wielkości orzecha włoskiego i obtaczamy w kokosie
- Gotowe wkładamy do lodówki na minimum 2 godziny aby stężały.
wyglądają bardzo smacznie ;D
OdpowiedzUsuńJak byłam mała to mama takie robiła :) Pychaaaa :)
OdpowiedzUsuń