Niedawno natrafiłam na blog naszpikowany cudownymi zdjęciami apetycznie wyglądających słodkości. Największą mą uwagę przykuła smakowicie wyglądająca tarta bez pieczenia o smaku kokosowym. Jak autorka opisuje smak tarty bardzo przypomina smak pralinek kokosowych RAFFAELLO.
Samo przygotowanie nie sprawia żadnego problemu o ile nie popełni się błędu rozpuszczania białej czekolady na wrzącej wodzie...od razu mówię że mi udało się ten krok pominąć gdyż w mojej "karierze" kuchty domowej już nie raz przypaliłam czekoladę dlatego też wszelkie czekolady rozpuszczam w wielkiej ostrożności, tym bardziej że tym razem miałam tylko tyle czekolady ile było potrzeba do przepisu więc nie mogłam dać plamy
SKŁADNIKI NA SPÓD:
- 360g wafelków kokosowych (nie polanych czekoladą)
- 120g masła
- 70g wiórków kokosowych
- 200g białej czekolady
- 500ml śmietany kremówki 30%
- 100g wiórków kokosowych
- 2 łyżki wiórków kokosowych
- płatki migdałowe..można je wcześniej uprażyć..ale to nie jest konieczne.
- Masło rozpuścić i odstawić do ostygnięcia
- Wafelki zemleć w maszynce lub blenderze na pył
- Do sproszkowanych wafelków dodać kokos i ostygnięte masło.
- Całość wymieszać do połączenia składników.
- Powstałą masą wyłożyć formę do tarty lub tortownicę o średnicy 24-25cm,
- Wstawiamy do lodówki aby spód stężał.
- Czekoladę dzielimy na kosteczki i rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Gdy będzie już płynna studzimy.
- W międzyczasie ubić na sztywno śmietanę. Dodać płynną chłodną czekoladę.Chwilkę ubijać do momentu połączenia się tych dwóch składników, a następnie dodać kokos i delikatnie wymieszać.
- Masę śmietanową wyłożyć na wcześniej przygotowany spód. Wierzch przyozdobić kokosem lub płatkami migdałowymi ( ja dałam i to i to )
- Ciasto musi się schłodzić w lodówce minimum 4 godziny.
- Aby ciasto dobrze się kroiło i nie kruszyło najlepiej wyjąć je z lodówki na 15 minut przed serwowaniem
Wow..ślinka cieknie..uwielbiam kokos..
OdpowiedzUsuńBożenko..też go lubię..a w takim wykonaniu to jest "MOC KOKOSA"
Usuńpo przepisie i zdjęciach wiem, że to musi być niebo w gębie :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia co prawda w najmniejszej możliwej rozdzielczości..tak to jest jak dwulatek dorwie się do i tak już sfatygowanego aparatu..ale niebo jest..i to słodkie :)
UsuńWygląda obłędnie!! :)
OdpowiedzUsuńojj moje ulubione ciastooo <3
OdpowiedzUsuńWygląda i brzmi przepysznie. Ciekawy przepis.
OdpowiedzUsuńo Boże jak to cudownie wygląda <3
OdpowiedzUsuń:D
Mmm, wygląda wspaniale, pyszna musiała być :)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że mój blog się spodobał, a tarta smakowała :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Kasia
Ojej! Ale CUDO!
OdpowiedzUsuńMoja siostra ostatnio robiła taki torcik bez pieczenia, był pyszny :-)
OdpowiedzUsuńBardzo pyszny pomysł! Sernik Rafaello już robiłam, chyba czas na tartę :-)
OdpowiedzUsuńpyszności mniammm
OdpowiedzUsuńWygląda zjawiskowo!!! Ależ to musi smakować :) Pozdrawiam Anetko :)
OdpowiedzUsuńzapisuję do wypróbowania bo uwielbiam kokos:)
OdpowiedzUsuńO mamusiu jaka męczarnia dla moich kubków smakowych. Zostało mi tylko oczy nacieszyć. :))
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńJaki on "nieprzyzwoicie" puszysty - serdeczności :)))