czwartek, 27 lutego 2014

Domowe lody waniliowe



Och jak ja uwielbiam ten deser!... Lody to moja największa słabość...A że nadarzyła się okazja..a dokładnie 6 samotnych żółtek, które pozostały mi z pieczenia bezowych blatów..nie pozwoliłam im się zmarnować zamieniając je w przepyszne...słodkie ..waniliowe lody...Kilka chwil roboty..kilka godzin oczekiwania a tyle radości z takiej małej kulki :)

Składniki:
  • 6 żółtek
  • 2 jaja
  • 1l mleka 3,2% tłuszczu
  • 1 i 1/2 szklanka cukru..można użyć mniej jak ktoś lubi mniej słodkie
  • 1 op. cukru waniliowego (16g)
 
  1. Jaja i żółtka umieszczamy w wysokiej misce dodajemy tylko szklankę cukru , cukier waniliowy i miksujemy na puch, aż cukry się rozpuszczą.
  2. W międzyczasie w wysokim garnku podgrzewamy mleko z resztą cukru. Gdy doprowadzimy go do wrzenia wlewamy cienkim strumieniem do miksującej się masy jajecznej.
  3. Po chwili mieszankę mleczno-jajeczną przelewamy z powrotem do garnka i podgrzewamy na średnim ogniu nieustannie mieszając Masa musi delikatnie zgęstnieć(konsystencja słodkiej śmietanki) nie może się zwarzyć!
  4. Garnek z masą mleczno-jajeczną umieszczamy w lodowatej kąpieli wodnej i studzimy aż będzie miała temperaturę pokojową.
  5. Następnie przelewamy masę do mniejszego naczynia (mieszczącego się w zamrażarce) i wstawiamy je tam by zaczęło się mrozić..Trzeba pamiętać by zaglądać do masy co jakieś 30-45 minut by ją zamieszać i utrzeć powstały lodowy szron , będziemy wtedy miały pewność, że lody będą gładkie bez większych kryształków lodu.
  6. Lody są już gotowe do jedzenia po 5 godzinach mrożenia. Po dłuższym leżakowaniu należy je wyjąć z zamrażarki i postawić w lodówce na kilkanaście minut by miały odpowiednią konsystencję i łatwiej dawały się porcjować w gałki .
 
 
 

poniedziałek, 24 lutego 2014

Kremowy sernik czekoladowy



Ten serniczek pokusił się o zrobienie po pierwsze dlatego że w życiu nie robiłam czekoladowych serników, po drugie nigdy nie wykonywałam ich takim sposobem..zawsze sernik był pieczony...tu jest tylko ścięty przez co wilgotny , kremowy i przepyszny..bardziej przypomina masę niż ciasto ale na prawdę warto je zrobić. Co dla mnie najważniejsze nie oklapuje tak jak inne serniki tworząc dół na środku ciasta. Ten co prawda deczko opada ale nie tworzy tzw leja po bombie..wierzch jest płaski przez co da się udekorować polewą czy innymi mazidłami

Spód:
  • 170g ciasteczek petitków (ja dałam te z kakaowym środkiem)
  • 70g stopionego masła lub margaryny
  • 2 łyżki kakao
Masa serowa:
  • 1kg sera wiaderkowego waniliowego *
  • 1/2 szklanki cukru
  • 4 jaja
  • 1 łyżka kawy rozpuszczalnej (sucha masa)
  • 200g gorzkiej czekolady
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 100g śmietany kremówki 30%
* można też użyć sera naturalnego bez dodatków smakowych, ale wtedy trzeba zwiększyć ilość cukru do 1 szklanki i dodatkowo dodać cukier waniliowy (1opakowanie)

 Dodatkowo:
  • 100g mlecznej czekolady
  • 1 łyżka masła
  • 1-2 łyżki mleka....W misce umieszczamy masło i mleko i podgrzewamy w kąpieli wodnej 
  • 3 kopiaste łyżki marmolady
  1. Masło lub margarynę topimy w rondelku , po czym lekko ostudzamy
  2. Ciasteczka mielimy w blenderze na pył, dodajemy kakao i ostudzony tłuszcz, po czym mieszamy (uzyskamy coś podobnego do mokrego piasku)
  3. Uzyskaną masę przekładamy do tortownicy o średnicy 24cm i wykładamy równiutko jej spód.
  4. Podpiekamy przez 10 minut w piekarniku nagrzanym do 180'C..następnie studzimy i smarujemy marmoladą lub jak w moim przypadku konfiturą jagodową.
  5. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej a gdy uzyska płynną gładką konsystencję studzimy
  6. Ser przekładamy do miski dodajemy cukier i cukier waniliowy do rozpuszczenia składników.
  7. Następnie dodajemy kolejno: płynną śmietanę, mąkę ziemniaczaną a na końcu po jednym jajku nie przestając miksować.
  8. Płynną czekoladę hartujemy odrobiną masy serowej (łyżkę masy przekładamy do czekolady i dokładnie mieszamy po czym przekładamy ją do sera.
  9. Jeszcze chwilkę miksujemy a gdy składniki już się połączą wylewamy na wcześniej przygotowany spód..wyrównujemy powierzchnię i pieczemy około godziny (ja piekłam 15minut więcej..tak dla pewności)w temperaturze 160'C
  10. Sernik studzimy godzinkę przy uchylonych drzwiczkach piekarnika, następnie dostudzamy na zewnątrz tak by było można go włożyć do lodówki.na kolejne 4 godziny. Po tym czasie można go wyjąć z tortownicy i udekorować polewą czekoladową zrobioną ze 100g mlecznej czekolady, łyżki masła i łyżki mleka.
  11. Sernik najlepszy jest po całej nocy spędzonej w lodówce 










niedziela, 16 lutego 2014

Tarta Raffaello


Niedawno natrafiłam na blog naszpikowany cudownymi zdjęciami apetycznie wyglądających słodkości. Największą mą uwagę przykuła smakowicie wyglądająca tarta bez pieczenia o smaku kokosowym. Jak autorka opisuje smak tarty bardzo przypomina smak pralinek kokosowych RAFFAELLO.
Samo przygotowanie nie sprawia żadnego problemu o ile nie popełni się błędu rozpuszczania białej czekolady na wrzącej wodzie...od razu mówię że mi udało się ten krok pominąć gdyż w mojej "karierze" kuchty domowej już nie raz przypaliłam czekoladę dlatego też wszelkie czekolady rozpuszczam w wielkiej ostrożności, tym bardziej że tym razem miałam tylko tyle czekolady ile było potrzeba do przepisu więc nie mogłam dać plamy 

SKŁADNIKI NA SPÓD:
  • 360g wafelków kokosowych (nie polanych czekoladą)
  • 120g masła
  • 70g wiórków kokosowych
SKŁADNIKI NA MASĘ:
  • 200g białej czekolady
  • 500ml śmietany kremówki 30%
  • 100g wiórków kokosowych
DODATKOWO:(do dekoracji)
  • 2 łyżki wiórków kokosowych
  • płatki migdałowe..można je wcześniej uprażyć..ale to nie jest konieczne.


  1. Masło rozpuścić i odstawić do ostygnięcia
  2. Wafelki zemleć w maszynce lub blenderze na pył
  3. Do sproszkowanych wafelków dodać kokos i ostygnięte masło.
  4. Całość wymieszać do połączenia składników.
  5. Powstałą masą wyłożyć formę do tarty lub tortownicę o średnicy 24-25cm, 
  6. Wstawiamy do lodówki aby spód stężał.
  7. Czekoladę  dzielimy na kosteczki i rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Gdy będzie już płynna studzimy.
  8. W międzyczasie ubić na sztywno śmietanę. Dodać płynną chłodną czekoladę.Chwilkę ubijać do momentu połączenia się tych dwóch składników, a następnie dodać kokos i delikatnie wymieszać.
  9. Masę śmietanową wyłożyć na wcześniej przygotowany spód. Wierzch przyozdobić kokosem lub płatkami migdałowymi ( ja dałam i to i to )
  10. Ciasto musi się schłodzić w lodówce minimum 4 godziny.
  11. Aby ciasto dobrze się kroiło i nie kruszyło najlepiej wyjąć je z lodówki na 15 minut przed serwowaniem

Ten przepis jak podejrzewam wiele kolejnych zaczerpnięty został ze stronki Kasi Guzik Gotuję bo lubię

poniedziałek, 10 lutego 2014

Delikane ciasto z szafirową pianką


Nie wiem czemu ale jakoś ostatnio wypiekanie ciast jakoś mi nie idzie..Fakt ...nie rozpieszczam słodyczami moich domowników..bo za każdym razem jak się do tego zabiorę zaliczam taką czy owaką klapę.. tak było i tym razem. Wszystko poszło nie tak.. masa śmietanowa  się nie ścięła...a piankowa zrobiła to o wiele za szybko. Ogólnie ciasto smakowo wyśmienite , jedynie wizerunkowo nie takie jakie być powinno. Na potrzeby zdjęcia wykroiłam porcję z samego środka by pokazać jak powinno się prezentować na talerzyku.

SKŁADNIKI :

 BISZKOPT: 
  • 6 jaj
  • 1 szklanka cukru
  • 2 łyżki oleju
  • 1 łyżka wody
  • 3 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 3 łyzi mąki pszennej
  • 2 łyżki kakao
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
MASA ŚMIETANOWA:
  • 500ml śmietanki 30%
  • 3 śnieżki lub 2 śmietan-fixy*
*gdy użyjemy śmietan-fix'a  musimy dosłodzić śmietanę 2-3 łyżkami cukru pudru.

SZAFIROWA PIANKA:
  • 2 galaretki szafirowe
  • 200 ml śmietanki 30%
  • 600ml wody
DODATKOWO:
  • dżem porzeczkowy niskosłodzony (lub inny winny)
  1. Białka oddzielić od żółtek i ubić na sztywno ze szczyptą soli..gdy zacznie gęstnieć dodawać partiami cukier i ubijać aż piana stanie się szklista.
  2. Żółtka wymieszać z olejem i wodą dodać do białek. Delikatnie ze sobą połączyć przy użyciu drewnianej łyżki .
  3. Mąki, kakao i proszek do pieczenia przesiać , delikatnie połączyć z resztą skłądników.
  4. Ciasto przełożyć do foremki wyłożonej papierem do pieczenia i piec w temp. 170'C przez 25 minut... a gdy sie upiecze ostudzić i przekroić na dwa blaty
  5. Spodni blat posmarować obficie dżemem porzeczkowym i wyłożyć na to ubitą na sztywno z dodatkiem Śnieżki lub śmietan-fix'a schłodzoną śmietankę. Całość przyłożyć drugim blatem.
  6. Galaretki rozpuścić w 600ml gorącej wody..gdy to nastąpi zabielić je śmietanką...schłodzić.
  7. Gdy galaretka zacznie tężeć zmiksować ją mikserem by nadać jej bardziej "napowietrzoną" formę.
  8. Galaretkową piankę wyłożyć na wierzch ciasta..schłodzić.

Sałatka z selera naciowego z surimi






 Kochani powracam z nowym przepisem  na fantastyczną sałatkę którą ostatnio zawojowała moim podniebieniem. Próbowałam jej w wersji podstawowej czyli seler+ surimi, jednak ja wzbogaciłam ją o dwa dodatkowe składniki czyli kukurydzę i czosnek..teraz jest wg mniej bardziej ZADZIORNA..i oczywiście nie można się po niej całować ;P co w moim wypadku nic nie zmienia :)
 
Składniki:
  • pęczek selera naciowego
  • opakowanie paluszków krabowych SURIMI (250g)
  • kukurydza konserwowa (puszka 300g)
  • 2-3 ząbki czosnku
  • 2 łyżeczki sosu koperkowo-ziołowego np. Knorr (suchego)
  • sól, pieprz do smaku
  • 2 łyżki majonezu
  • 2 łyżki jogurtu naturalnego lub śmietany



  1. Seler umyć i pokroić w plasterki
  2. Paluszki krabowe także pokroić w 0.5cm plasterki
  3. Kukurydzę odsączyć z zalewy , dodać do selera i surimi
  4. Do majonezu dodać jogurt naturalny/śmietanę, sos koperkowo-ziołowy i przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku. Całość dobrze wymieszać i dodać do reszty składników. 
  5. Sałatkę doprawić solą i pieprzem..przed podaniem można ją schłodzić.