Może pierwsze były zbyt cienko rozwałkowane przez co wyszły mało puchate i smażone były na zbyt gorącym oleju..ale zrobiłam specjalnie dużą porcję żeby poeksperymentować i znaleźć złoty środek.
A tu krążki wykrawane literatką i przedziurawione po środku słomką do drinków..wygladaly super..jak pękate jabłuszka :) |
Oto mój autorski przepis:
SKŁADNIKI:
- 1kg mąki
- 1/2 szklanki cukru
- 50g świeżych drożdży
- 700ml mleka (mi tyle poszło do uzyskania odpowiedniej konsystencji)
- 2 jaja
- paczuszka cukru waniliowego
- 1/3 szklanki oleju ..można też użyć roztopionej margaryny lub masła
- szczypta soli
- cukier puder do obtoczenia
- tłuszcz do smażenia.
Wyrośnięte ciasto wykładamy na obsypany mąką blat i dzielimy je na porcje i każda z nich dokładnie zagniatamy i tworzymy kulki. Ja podzieliłam na 3 części..ale można je dzielić wg uznania..ja mam małą stolnice więc rozwałkowane ciasto też musi mieć mniejsza średnicę.
Zarobione kulki delikatnie muszą wyrosnąć, tak aby łatwiej było nam je potem wałkować.
Każdą część wałkujemy na grubość około 1-1.5cm. Przy pomocy szklanki o dużej średnicy (ja wzięłam szklankę od piwa) wycinamy krążki w środku których kieliszkiem wycinamy dziurki.
Odstawiamy do wyrośnięcia na jakieś 10-5 minut, po czym smażymy je z obu stron na złoto-brązowy kolor w średnio nagrzanym tłuszczu..Gotowe osączamy z tłuszczu na papierowym ręczniku i studzimy.
W związku z tym, że pączki same w sobie nie są słodkie dosładzamy je obtaczając w cukrze pudrze..Ja preferuję metodę foliowego woreczka...czyli do woreczka wsypuje cukier puder po czym wrzucam po kilka pączków , zamykam szczelnie woreczek i energicznie potrząsam całością..mam wtedy pewność że pączki są dokładnie OBCUKRZONE.
Oponki są puszyste i elastyczne.. nawet na drugi dzień są smaczne i mięciuteńkie..
Witam i bardzo się cieszę, że znowu jakiś nowy smakowity przepis. Codziennie zaglądałam no i się wreszcie doczekałam.Oponki wyglądają pięknie. Ja to się boję ciasta drożdżowego,ale może jutro spróbuję,te jest takie puszyste...mniam...mniam.Pozdrawiam .Iwona
OdpowiedzUsuńIwonko..do odważnych świat należy. Ja tez próbowałam kilka razy i jedliśmy "kamienie"..ale teraz już wiem że najważniejsze jest to aby ciasto drożdżowe zarówno na bułki, pizzę czy oponki nie było zbyt zwarte..powinno być dość luźne. Wtedy o wiele lepiej wyrasta i jest takie cudownie puszyste.
UsuńA ten przestój w pisaniu to też zasługa nieczynnego komputera..Teraz już system od początku postawiony do pionu więc na przynajmniej pół roku mam nadzieje nie mieć żadnych niespodzianek z działaniem komputera.
Pozdrowienia dla całej rodzinki :*
Już tak dawno nie jadłam, ja robię pewne potrawy raz w roku, oponki na tłusty czwartek :)
OdpowiedzUsuń