Dopiero 2 lata temu dowiedziałam się że owy barszcz z UKRAIŃSKIM ma niewiele wspólnego..wyjaśnił mi to jeden z mieszkańców Ukrainy, który podczas zakupów w sklepie w którym pracowałam zaczął opowiadać co mu potrzeba do zrobienia tej zupy. Było o wiele więcej składników w tym kapusta ..ale nie było kiełbasy która nadaje ten niezwykły aromat całości.
Analizując skład "prawdziwego" barszczu ukraińskiego śmiem twierdzić że mój barszcz jest o wiele lepszy :P..po prostu go uwielbiam i tęsknię za nim przeogromnie bo nie jadłam go prawie od roku (tyle jestem na diecie). Czekam dnia w którym osiągnę cel wagowy i będę mogła pozwolić sobie na słone rzeczy..wtedy jako pierwszą zupę jaką sobie zaserwuję to będzie właśnie ta:P
SKŁADNIKI
- 200-250g grochu ..może być "Piękny Jaś" lub fasola
- włoszczyzna (seler, por, pietruszka)
- 2 średnie marchewki
- 2 duże buraczki ćwikłowe
- 6 średnich ziemniaków
- 400g dobrej ,cienkiej kiełbasy (podwawelska..ale może być też inna o bardziej pikantnym smaku)
- 3 kostki rosołowe lub warzywne
- 3/4 szklanki śmietany do zabielania zup
- natka pietruszki
- koperek
- liście laurowe
- ziele angielskie
- majeranek
- pieprz
- ewentualnie sól i magi do smaku
Aby barszcz miał piękny buraczkowy kolor, należy wrzucić do zupy drugiego pokrojonego w plastry buraczka ćwikłowego...pogotować jeszcze minutkę po czym zdjąć z ognia. Talarki powoli puszczają swój sok, przez co barszcz musi chwilkę postać aby jego barwa była bardziej intensywna.
Przy podawaniu można wyjąć talarki ale można też je jeść..pod warunkiem że pokrojone były dość cienko. Ja zostawiam je możliwie jak najdłużej...bo czym dłużej stoją tym ładniejszy kolor zupy.
Anetko....,ale się smakowicie rozpisałaś ,aż ślinka cieknie,zjadłabym wszystkiego po trochu ,nie wiem jak to wszystko można przyrządzić będąc na diecie .Tylko Cię podziwiać.Super ten pomysł na wykorzystanie resztki ciasta z pierogów.Sama też tak zrobię.Wytrwałości w dietkowaniu.Pozdrawiam. Iwona
OdpowiedzUsuń