Dzisiaj je rozmroziłam..ponownie zagniotłam i w tortownicy upiekłam wraz z waniliowym budyniem i jabłkami w cynamonie. Będzie mój mąż miał do kawusi..:)
SKŁADNIKI:
- 1 szklanka mąki
- 1/3 kostki margaryny
- 1/3 szklanki cukru pudru
- 1 żółtko
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2l mleka
- 1 budyń waniliowy
- 1/2 szklanki cukru
- 1 opakowanie cukru waniliowego
- 1/2 łyżki mąki
- 50g margaryny
- 2 jabłka
- 1/2 łyżeczki cynamonu
Powinno się je piec obciążone grochem wysypanym na papier pergaminowy...ale ja nie miałam grochu żeby tak zrobić..dzięki bogu nic się nie stało..no oprócz tego że boki mi deczko spłynęły.
Ze składników czerwonych ugotować budyń. Pod koniec dodać margarynę i dokładnie wymieszać. Wylać budyń ma upieczony spód.
W masę powciskać cząstki jabłek obranych, podzielonych na ósemki i dodatkowo oprószonych cynamonem.
Ponownie wstawić do piekarnika i piec jeszcze 20 minut w tej samej temperaturze. Przed podaniem schłodzić.
Bardzo ładne zdjęcia :) Jak z poradnika krok po kroku - lubie takie instrukcje. W sobotę spróbuję zrobić to cudo.
OdpowiedzUsuńDziękuję..to miłe:)
UsuńJeżeli mogę doradzić..to bardzo dobrze to ciasto smakuje po dłuższym pobycie w lodówce..Takie mocno schłodzone jest super..niestety jest jeden feler...dzięki bogu tylko wizualny...Po dniu masa budyniowa pęka...ale to nie waży na walorach smakowych.
Pozdrawiam:)
Ależ ta tarta przepięknie wygląda!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńSama jestem zaskoczona że tak nawet reprezentacyjnie wyszła :P
Usuń