Kacper poprosił mnie o naleśniki...boszzzze...jak ja nie lubię ich smażyć...jest to takie monotonne..stoisz tylko nad ta patelnią i się nudzisz..a każda minuta smażenia ciągnie się w nieskończoność..a jak spuścisz je tylko na chwilkę z oczu..od razu się palą..no nie wiem jak to jest?
Skoro Mojego jeszcze nie było to zrobiłam tylko małą porcję na dosłownie 6 naleśników aby Kacper się najadł i nic więcej nie zostało do podskubania...
Wyszło bombowo...nie ma lepszego połączenia niż banan z czekoladą zawinięty w naleśniku.Polecam każdemu łasuchowi :P
Z góry przepraszam za zdjęcia..są byle-jakie..ale ważne że są...:). Nie zdążyłam zrobić takiego tytułowego bo bateryjka w aparacie niestety umarła śmiercią naturalną :P
SKŁADNIKI
- ciasto na naleśniki, na które przepis możecie znaleźć TU z tym że sodę zastąpiłam proszkiem do pieczenia
- masło czekoladowe Nutella
- 2 przedojrzałe banany
- kilka kropel soku z cytryny
a na niej rozłorzyć łyżkę masy zrobionej z rozgniecionych widelcem bananów skropionych kilkoma kroplami soku z cytryny.
Przykryć nieposmarowaną połowa naleśnika i zwinąć całość w rożek.
Zdjęcie zrobione z ostatniego naleśnika...dobrze że się w porę zorientowałam że powoli wychodzi mi obiekt do fotografowania |
PRZEPIS BIERZE UDZIAŁ W AKCJI
Jestem zdecydowanie naleśnikożercą, chociaż z Nutellą i bananem to dla mnie nowość, pyszna nowość oczywiście, ja robiłam ostatnio z masłem orzechowym, (na tygodniu amerykańskim w Lidlu koniecznie muszę uzupełnić zapasy), jakoś stało pod ręką, były równie pyszne:)
OdpowiedzUsuńMoże wyda ci się to dziwne..bo nawet dla mnie jest..ale ja licząc sobie 33 lat nie mam pojęcia jak smakuje masło orzechowe..kiedyś nie można było ich dostać ..a jak już były w sklepie to były tak drogie że odechciewało się degustacji..Jak wyjdę z diety to na pewno zakosztuję tego masełka. Pozdrawiam
Usuń