Obiecałam pewnemu trenerowi szarlotkę więc zakupiłam już na nią jabłka i zagniotłam nawet ciasto, ale niestety w trakcie wpadł mi do głowy zupełnie inny pomysł..więc na szarlotkę trzeba będzie niestety jeszcze poczekać :)..Ale jak obiecałam tak słowa dotrzymam..w końcu urodziny można świętować cały rok...zwłaszcza re 16-te :) hehehe
Ostatnio obkupiłam się w nabiał, ponieważ czeka mnie 2 tygodnie diety białkowej więc jogurtów i serków mam pół lodówki..Niestety to co w lodówce już było musiałam delikatnie mówiąc "utylizować". W ruch poszły kalafior, brokuły i Aktivie truskawkowe które dostaliśmy jako gratis do ostatnich zakupów a tak na prawdę nikt ich nie chciał jeść..Kilkoma nakarmiłam Szymka..ale bez większego entuzjazmu to spożywał..ja ich nie mogę ..bo wiadomo-zawierają cukier..a do tego owoce których nie mogę niestety łączyć z nabiałem.Kacper nawet na nie nie spojrzał..a mąż nie przepada..więc tak sobie leżały w lodówce do dzisiejszego poranka.Zrobiłam z nich piankę do kruchych babeczek.Wyszły nawet niezłe..kruche i z puchatym wnętrzem. Jak się piekły ..tak ślicznie wyrosły..niestety delikatnie opadły..ale to na szczęście nie zaważyło na ich smaku ani nie odjęło im uroku. jednak jak dla mnie to brakuje im kawałka owocu w środeczku..co prawda przeleciało mi to przez myśl..ale się powstrzymałam z dodaniem ,ponieważ bałam się że pianka nie wyrośnie ..Aż żałuje, że chociaż nie dodałam do jednej babeczki tak dla sprawdzenia efektu..może kolejnym razem to sprawdzę.
SKŁADNIKI NA CIASTO KRUCHE
- 3 szklanki mąki
- 1 margaryna
- 3 żółtka
- 1 szklanka cukru pudru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Mąkę z proszkiem i cukrem pudrem przesiać. Dodać margarynę i posiekać ją w sypkiej mieszaninie. Żółtka oddzielić od białek (białka zostawić -przydadzą się do pianki) i dodać do reszty. Zagnieść gładkie ciasto. Wstawić na pół godziny do lodówki. Po tym czasie wyjąć z lodówki i podzielić na 2 części.
Każdą z nich podzielić na 6 części (jeżeli mamy blachę na duże muffiny) lub na 12 jak mamy blachę na standardowe muffiny. Blachy do wypiekania muffin wyłożyć ciastem, tak by oblepiało ono brzegi wgłębień równą warstewką (ja każda część wałkowałam na okrągły placuszek po czym wyklejałam nim dołek. Nadmiar ciasta ściąć nożem i odłożyć na bok...wszystkie ścinki zagnieść w jeden wałeczek , po czym włożyć go do zamrażarki- będzie potrzebny do starcia na wierzch babeczek.
SKŁADNIKI NA PIANKĘ
- 3 jogurty Aktivia truskawkowe(125g) ale mogą to być jogurty o innym smaku i innej firmy
- 1 serek Bieluch niebieski (150g)
- 1 budyń śmietankowy
- 1 płaska łyżka cukru
- 3 białka
- szczypta soli
Jogurty przełożyć do dużej miski, dodać serek i cukier.Wszystko wymieszać do rozpuszczenia cukru. Wsypać budyń . Połączyć ze wszystkim tak aby nie było grudek.
Białka z odrobiną soli ubić na sztywno.
Przełożyć do masy jogurtowej i delikatnie wymieszać.
Gotowa masę przekładać do wyłożonych ciastem wgłębień..
na wierzch zetrzeć pozostałe zmrożone ciasto.
Babeczki piec w temperaturze 180'C przez ok. 25-30min (duże) 15-20min (małe). Ja piekłam na termoobiegu więc czas był w dolnej granicy podanych przedziałów
Po upieczeniu odczekać 5 minut i wyjąc je delikatnie z foremek pomagając sobie drewnianym patyczkiem..dość łatwo wychodzą. Studzić na kratce. Po wierzchu posypać cukrem pudrem.
podoba mi się pomysł, świetny
OdpowiedzUsuńPrzyznam nieskromnie że sama jestem zaskoczona efektem..mogłam tylko dodać więcej jogurtu zamiast serka..on mi tylko"rozcieńczył" smak ..a tak było by wtedy bardziej truskawkowe.
UsuńCieszę się ze się podoba. Pozdrawiam :P
Niesamowicie wyglądają te babeczki - takie puchate i leciutkie... Pyszności :)
OdpowiedzUsuńI dokładnie takie są...brakuje im tylko owocowego wsadu..do pełni szczęścia :P
UsuńPozdrawiam