Nigdy nie byłam fanką gęstych zawiesistych zup..a o zupach-kremach to już się nie wypowiadam..
Jakoś chłodno na nie patrzyłam.. bez żadnego entuzjazmu czy nawet chęci spróbowania.
Krem z dyni to dla mnie całkowity kosmos... ja nawet nie wiem jak dynia smakuje!
Próbowałam się przełamać zaczynając od czegoś o znanym mi smaku czyli od kremu z marchewki.
Oczywiście nie musze wam mówić że się zakochałam od pierwszej łyżki... Najbardziej lubię te pikantniejszą wersję...ale dla dzieciaków robię raczej z mniejszą ilością przypraw.
Składniki:- 5 dużych marchewkę
- 2l bulionu warzywnego
- 2 łyżki koncentratu pomidorowego
- 3 duże ziemniaki
- masło
- ząbek czosnku
- 1 cebula sól
- pieprz (ostrzejszą wersję robię dodając curry, szczyptę imbiru, chili i świeżą kolendrę)
- cukier
- śmietanę 30%
- grzanki
- Cebulę posiekać i zeszklić na łyżce masła. Dodać posiekany czosnek i podsmażyć razem z cebulą.
- Marchewkę obrać, pokroić, na kawałki i wrzucić na patelnię. Wymieszać razem z cebulą i czosnkiem. Podsmażyć.
- Ziemniaki obrać i pokroić na kawałki. Wrzucić je do rondla razem z marchewką z patelni. Zalać bulionem i gotować do miękkości.
- Dodać koncentrat pomidorowy, doprawić do smaku. Na koniec zupę zmiksować blenderem, zabielić śmietaną.
- Podawać z kosteczkami grzanek lub z groszkiem ptysiowym.